W Poznaniu przy ulicy Jana Matejki 68 znajduje się znana restauracja „Monidło”.  Między innymi jest tu urokliwa, kameralna sala. Przed wieloma laty jej ściany wykonane zostały z surowej, czerwonej cegły. I tak pozostały. Tu także mieści się Klub Dziennikarza, założony - dzięki uprzejmości właścicielki lokalu pani Lidii Łaźniak - przez Okręg Wielkopolski Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.

W Klubie odbywają się spotkania autorskie i towarzyskie, mają miejsce wystawy dzieł plastycznych, zebrania członkowskie itp. 29 września bieżącego roku nastąpiło  uroczyste otwarcie ekspozycji obrazów autorstwa znanej poznańskiej malarki Małgorzaty Rynarzewskiej. Wielkie wrażenie na uczestnikach wernisażu zrobiły nie tylko jej obrazy, ale też koncert na gongach i misach tybetańskich w wykonaniu wielkiej sławy muzycznej Iwony Jędruch. Ona specjalne na tę okazję przyjechała ze stolicy.

Małgorzata Rynarzewska jest absolwentką dwóch poznańskich uczelni – Akademii Ekonomicznej i Akademii Sztuk Wizualnych. W swoim niezbyt jeszcze długim życiu dokonała wiele. Projektowała modne ubiory dla młodzieży w Polsce i  Niemczech, była kierownikiem produkcji w Studio Filmów Animowanych w Poznaniu, specjalistą do spraw produktu w Quelle, pełnomocnikiem dyrektora do spraw produkcji w Teatrze Polskim w Poznaniu, a następnie pełniła obowiązki dyrektora tego teatru.  Rynarzewska jest producentem spektakli i współautorką licznych scenografii teatralnych i filmowych.

- Pani Małgorzato, z niejednego pieca już chleb Pani jadła … – zwracam się do uśmiechniętej, jak zawsze, artystki.

- Ze mnie jest taki niespokojny typ. Stale poszukuję nowych wrażeń. Chcę się po prostu spełnić.  Właśnie to jest motorem moich działań. Mam nadzieję, że przy dobrym zdrowiu to kiedyś nastąpi.

- Jest też Pani oddanym każdej sprawie społecznikiem.

- Tak, staram się pomagać innym ludziom. Szczególnie tym, którzy sami ze sobą  mają kłopoty. Jest truizmem twierdzenie, że tak trzeba. Tak należy nie tylko mówić, ale i czynić. Pomożesz innym, inni pomogą tobie.

- Teraz pracuje Pani w Muzeum Regionalnym w Szamotułach na stanowisku plastyka. Co do Pani obowiązków należy?

- Oj, zajęcia mi w tej firmie nigdy nie brakuje. Na przykład robię projekty graficzne książek, albumów i katalogów. Moim zadaniem jest zaprojektowanie  wszelkich druków związanych z wystawą, a więc plakatów, zaproszeń, folderów i w razie potrzeby innych dokumentów. Prowadzę też w Muzeum zajęcia plastyczne dla dzieci. Za ogólnopolski program edukacyjny wyróżniona zostałam nagrodą pierwszego stopnia.

- Dziękuję i życzę spełnienia.