Newsy |
W połowie lipca 2022 roku w telefonicznej rozmowie z sekretarzem generalnym Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej red. Andrzejem Maślankiewiczem zostałem zapytany, czy zechciałbym z małżonką pojechać na obóz dziennikarski do Rewala, który organizowany jest przez Stowarzyszenie „Potęga prasy" pod patronatem tygodnika „Angora".
– Byłem na pierwszym turnusie – mówił red. Maślankiewicz. To bardzo ciekawa inicjatywa i miejsce. Przewodniczący Stowarzyszenia Jerzy Domański zasugerował twoją osobę na drugi turnus. Przekażę ci dane szefa obozu i uzgodnisz z nim szczegóły. Nazywa się Adam Owczarek. Nie musisz odpowiadać dziś, ale dość szybko. Koszty pobytu z wyżywieniem ponosi zapraszający.
Następnego dnia przekazałem pozytywną decyzję i 22 lipca wraz z małżonką Jadwigą „wylądowaliśmy" w Rewalu w Ośrodku Wypoczynkowo-Campingowym „Mieszko" w pokoju nr 4 w pawilonie dla gości. Przywitał nas szef obozu red. Adam Owczarek zapraszając od razu na obiad. Nie zdołaliśmy porozmawiać, ponieważ pan Adam pojechał do drukarni w Gryficach odebrać pismo „Rewalacje", liczący 28 stron kolorowy magazyn, po raz pierwszy przygotowany przez uczestników obozu na początek a nie koniec turnusu. Dowiedziałem się, że to numer jubileuszowy, bo 150. Okazało się też, że obozy dziennikarskie dla najmłodszych ewentualnych kandydatów na dziennikarzy odbywają się od 25 lat. W 1997 roku redaktor Mirosław Kuliś – dzisiejszy wydawca „Angory" wymyślił obozy dla uczniów szkół podstawowych, wtedy jeszcze gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych, obecnie średnich. Dla mnie ciekawostką jest to, że pierwszy obóz odbył się nad jeziorem Ślesińskim. W trudnych warunkach, przy nieporównywalnym z dzisiejszym wyposażeniem technicznym. Ale „załapało". Rok później już był Rewal i tak do dziś.
Redaktor Adam Owczarek wrócił z „ciepłą" jeszcze „Rewalacją" w nakładzie 400 egzemplarzy. Dostałem egzemplarz i z nieskrywanym zdziwieniem stwierdzam, że mam w rękach profesjonalny magazyn a moje zdziwienie potęguje świadomość, że redaktorami materiałów i autorami zdjęć są młodzi ludzie od 12 do 19 roku życia, że większość z nich uczestniczy w obozie po raz pierwszy. Na tym turnusie było 20 uczestników. Po chwili dowiaduję się, że połowa nakładu ma błędnie ułożoną kolejność stron. Uczestnicy obozu starannie przeglądają stertę gazet i wyławiają wadliwie złożone. Okazało się, że z wadą jest połowa nakładu. Drukarnia musi tę część wydrukować na nowo, na własny koszt. W artykule wstępnym redaktorka naczelna 16 letnia Anna Madej z Biskupca pisze, że „Oprócz tekstów o naszych pasjach i zainteresowaniach, wiele naszej uwagi poświęciliśmy zaprzyjaźnionej Wiosce Artystycznej Janowo, która w te wakacje obchodzi swoje piąte urodziny. W numerze znajdziecie krótki przewodnik po wydarzeniach, które się tam odbywają oraz materiał o tamtejszej księgarni. (...) Gazeta nie jest jedynym medium w którym tworzymy. Możecie odwiedzić nasz kanał Stowarzyszenie Potęga Prasy w serwisie Youtube, gdzie publikujemy relacje z różnych wydarzeń w Rewalu, wywiady z gośćmi czy nasze autorskie projekty. Tworzymy też młodzieżowe radio „Rewalstacja". Słuchajcie nas na częstotliwości 99,2 FM w Rewalu, a we wszystkich innych miejscowościach na stronie rewalstacja.pl".
Zajrzyjmy więc pobieżnie na strony „Rewalacji". KIT to krótkie informacje tekstowe, czyli relacje z tego co było i zapowiedzi co będzie. Materiały poświęcone Wiosce Artystycznej Janowo donoszą o występach łódzkich zawodowych aktorów w tym niezwykłym miejscu w teatrze masek, którego oryginalność polega na tym, że spektakl współtworzą widzowie. Byliśmy, widzieliśmy. Dowiaduję się, że w Wiosce można skorzystać z przysmaku o nazwie Janowiak. Jest to paluch z ciasta z serem i pieczarkami. Kaj Taller 15 latek z Wałbrzycha rozmawia z Ewą Lorską, która wystąpiła w Teatrze Małomiasteczkowym w Karnicach. My jako goście pojechaliśmy z uczestnikami do Karnic na świetny recital Roberta Kudelskiego. Słuchacze obozowi bardzo aktywnie współuczestniczyli Wioska ma już 5 lat a zamieszkują w niej ledwie 4 rodziny. 16 letni Nikodem Czyżewski przygotował poważne rozważania o inflacji, zaś 14 letni Maksym Kotliński przeprowadził na ten temat uliczną sondę. „O tym, który sprawi, że za kilka lat Polacy pokochają koszykówkę", czyli Jeremym Sochanie z NBA pisze 13 letni Wojciech Zajączkowski z Bytomia. 15 letni Kaj Taller z Wałbrzycha pisze „Jak Świątkomania nie pokona Małyszomanii". 16 letnia Julia Zygmuntowicz ze Stargardu całkiem na serio pisze o „Intrygującej architekturze Rewala". Oglądam zdjęcia i czytam „Streetwear z Rewala" czyli o modzie turystów i wczasowiczów. Ponadto w numerze kolorowa wkładka reklamowa, informacje użyteczne o dyżurach i zapowiedzi imprez estradowych i artystycznych oraz profesjonalna stopka redakcyjna.
Dodam, że uczestnicy każdego dnia wychodzą z numerami „Rewalacji" na miasto i z ręki sprzedają po 4 zł za egzemplarz. Połowa z tej kwoty dla sprzedającego, reszta dla obozu. Często bywa, że nabywający da piątkę lub dyszkę, to nadwyżka jest dla sprzedającego. – Nie każdy nadaje się na sprzedawcę. Są tacy, którzy wręcz to lubią, są też tacy, których paraliżuje nieśmiałość – mówi red. Adam Owczarek.
Moja rola polegała na czterech spotkaniach w profesjonalnie wyposażonym newsroomie w którym każdego ranka odbywają się redakcyjne zebrania i podsumowanie minionego pod wieczór. Pierwsze spotkanie to moja autoprezentacja, drugie to opowieść o strukturze mediów w PRL, trzecie o stowarzyszeniach dziennikarskich w ujęciu historycznym i współczesnym, czwarte to rozmowa o zawodzie i sytuacji prawnej dziennikarstwa w Rzeczypospolitej Polskiej. Byłem pozytywnie zdziwiony zainteresowaniem i pytaniami. Czwartego dnia mojego pobytu przysłuchiwałem się spotkaniu online z Mateuszem Lachowskim – popularnym sprawozdawcy dla TVN24, aktualnie dla „Polsatu" z wojny w Ukrainie. Spotkanie miało trwać 40 minut, przedłużyło się do półtorej godziny. Rozmówca był zdumiony wysoką jakością pytań zadawanych mu przez 14 i 15 letnich adeptów dziennikarstwa.
Wyjeżdżałem z Rewala pod silnym wrażeniem wysokiej jakości grupy młodych a nawet bardzo młodych ludzi. Oczywiście nie wszyscy a nawet niewielu staną się dziennikarzami. Na obozach poznają tajniki zawodu, wiele się uczą i świetnie się bawią. Ich zaangażowanie i chęć do pracy podziwiała dr Justyna Kowalewska – dziekan wydziału dziennikarstwa Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Humanistycznej w Łodzi, dobrze o nich mówiła pani Agnieszka Bednarek Zimnoch i pan Adam Rogala, pilnie uczący ich sztuki fotografowania i filmowania. Pan Adam Owczarek stwierdził, że cieszy się, iż takie wrażenia odniosłem, o trudnych sprawach grupy nie będzie mówił.
Wiem, że oprócz ćwierćwiecza patronowania obozom Stowarzyszenia „Potęga Prasy" tygodnika „Angora" kolejnym patronem tej interesującej formy praktycznej nauki zawodu w formule multimedialnej na dalsze lata staje się Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej. Warto, bo mimo, iż każdego roku kierunek dziennikarski na wyższych uczelniach kończy tysiąc absolwentów to o jeszcze lepsze zawodowe kompetencje zabiegów i starań nigdy dość.
Ryszard Sławiński
Kilka zdjęć obrazujących pobyt i działania na obozie „Potęgi prasy" z tortem na jubileusz 25 –lecia obozów. Za nadesłanie fotek dziękuję panu redaktorowi Adamowi Owczarkowi.