Musiało minąć 100 lat aby kraj chyba wciąż jeszcze niecały, uznał znaczenie Powstania Wielkopolskiego. ZWYCIĘSKIEGO!!. Politycy rządzącego obozu podczas obchodów w Poznaniu, grzali się w poczuciu tego uznania. Jeden to nawet powiedział, że czuje się Powstańcem Wielkopolskim. Żałosne, obrażające bohaterów tego wspaniałego dzieła. Oglądałem telewizję, przez lata wiele czytałem o Powstaniu Wlkp., w czasach dzieciństwa - pamiętam jak czczono tych mieszkańców wioski, którzy walczyli pod Koźminem, Krotoszynem i w innych miejscach. Byli dumni, bo zwycięzcy!! Tak patrzę na zdjęcia powstańców: Umundurowani, wyposażeni w broń, wiedzący co mają robić, mający kompetentnych przywódców. Nic dziwnego, że to się nie podoba specjalnie. Zamiast romantycznego zrywu i efektownego "polegnięcia", staranne przygotowanie, pragmatyczne podejście do osiągnięcia sukcesu. I go osiągnięto!!. W niektórych kręgach "prawdziwych Polaków" to trudne do zaakceptowania.
Dobrze, że po 100 latach potrafimy się cieszyć ze zwycięstwa. Lepiej późno niż wcale!! Chwała Bohaterom.

P.S. Jestem pełen uznania dla Prezydenta Poznania, który w imię właściwego pojmowania rozdziału Państwa od Kościoła odmówił uczestniczenia w obchodach w Kościele. Może to dobry początek?. Poznań to europejskie miasto!!

Ryszard Sławiński